Projekt, który nie jest już kontynuowany ale wymaga zauważenia. Całe Soli Deo żyło tym projektem w latach 2008-2010.
Oto opis i wspomnienia związane z jego organizacją Zbigniewa Kaliszuka – koordynatora projektu i ówczesnego prezesa Soli Deo:
„Pomysł projektu Poruszyć Niebo i Ziemię przyszedł mi do głowy w lutym 2008 r. Znajdowałem się wówczas na życiowym rozdrożu – skończyłem studia i prezesowanie w Soli Deo, zaczynałem pracę zawodową. Myślałem, że zorganizuję 2-3 mocne spotkania i w ten sposób z klasą pożegnam się z moim stowarzyszeniem. Nie przyszłoby mi do głowy jak to się wszystko rozwinie. Poruszyć Niebo i Ziemię okazało się największą przygodą mojego życia…
W środowisku kościelnym zawsze brakowało mi odważnej rozmowy na wiele trudnych tematów, czego efektem jest to, że wśród młodych osób często panuje błędne przekonanie odnośnie oficjalnego nauczania Kościoła. Główną ideą projektu było więc zmierzenie się z tymi stereotypami. Przez dwa lata wraz z grupą osób z Soli Deo staraliśmy się pokazywać, że katolik może i powinien być kimś przedsiębiorczym, dążyć do sukcesu, cieszyć się życiem, a czuły seks kochających się małżonków, radosna zabawa, sława, duże pieniądze – to wszystko może być czymś dobrym i zgodnym z wolą Bożą. Nie unikaliśmy też trudnych tematów odważnie i prawdziwie mówiąc m.in. o aborcji, in-vitro, kompromisach na jakie można chodzić.
Zorganizowaliśmy kilkadziesiąt wykładów, paneli dyskusyjnych, spotkań z przedstawicielami świata Kościoła, mediów, polityki, rozrywki oraz drugie tyle warsztatów, gdzie w mniejszych grupach studenci mogli rozwijać konkretne umiejętności. W ramach projektu odbywały się też koncerty, akcje zapisów do banku dawców szpiku kostnego, sprzedawaliśmy wartościowe książki, promowaliśmy ideę wolontariatu.
Gościliśmy takie znakomitości jak Jerzy Stuhr, Muniek Staszczyk, Krzysztof Zanussi, Radosław Pazura, Krzysztof Ziemiec, Przemysław Babiarz, Tomasz Zubilewicz, Szymon Hołownia, Artur Partyka, Szymon Kołecki, Michał Jeliński, ks. Piotr Pawlukiewicz.
Spotkania regularnie przyciągały tłumy, łącznie przewinęło się przez nie około dwudziestu tysięcy osób. Okazało się, że młodzież nie myśli tylko o przyjemnościach, odrzucając tradycyjne wartości, ale że jest bardzo dużo osób, które szukają czegoś więcej, trzeba im tylko przedstawić odpowiednią „ofertę”.
Projekt udowodnił, że działania ewangelizacyjne mogą być prowadzone na wielką skalę i z sukcesem, a nie być tylko adresowane do małych grupek przykościelnych. Wystarczy jedynie dobry program i solidna organizacja.
„Byłam na dwóch spotkaniach z cyklu Poruszyć Niebo i Ziemię… Dwa spotkania, które całkiem odmieniły moje życie…”, „Rzeczywiście, niebo i ziemia zostały poruszone! Gratuluję!”, „To, co robicie, jest naprawdę Boże i jest w tym wielka Moc!”, „Projekt Poruszyć Niebo i Ziemię jest genialny”. To tylko niektóre z setek pozytywnych komentarzy, jakie otrzymaliśmy po naszych spotkaniach. Czytając je wiedziałem że było warto!”